magdalena 10.10.2005 13:49

<i>Pytanie zadane w starym dziale zapytań 5.10 2005 </i>
Mój mąż odszedł od kościoła katolickiego, teraz jest członkiem kościoła ewangelicznego. Czesto biorę udział w ich nabożeństwach, pastor jest wyjatkowym człowiekiem. Kościół ewangeliczny głosi życie duchowe zgodne z Biblią, odrzuca czyściec, wiarę w swiętość Maryji, przywództwo papieża.ja jestem rozdarta pomiędzy kościołem katolickim a ewangelicznym. Jak kościół katolicki odnosi się do ewangelicznego, jak sobie poradzić z owym rozdarciem duchowym. Może mi pomożecie?

Odpowiedź:

Kościół katolicki siłą rzeczy nie pochwala odejścia do innych Kościołów, uważając to za poważny grzech.

Widać postać owego pastora rzeczywiście Panią zafascynowała. Ale przecież nie jest tak ważne czy się kogoś lubi czy nie, ale czy głosi on prawdę czy nie. Wymieniła Pani cztery sprawy, w których nauka tej wspólnoty sprzeczna jest z nauką Kościoła katolickiego... Tym sprawom się więc przyjrzyjmy.

1. Kościół ewangeliczny głosi życie duchowe zgodne z Biblią. Proszę wybaczyć, ale czy Kościół katolicki naucza, żeby nie żyć w zgodzie z Biblią? Często Kościół, dzięki doświadczeniu wieków, znają stokroć lepiej, niż ludzie, których doświadczenie w znajomości Biblii sięga kilku-kilkunastu lat...

Jest jeszcze jeden problem. Łatwo mówić o życiu Ewangelią ludziom, którzy nie mają najmniejszego zamiaru wikłać się w trudne sprawy, zostawiając to innym. Np. obowiązek służby wojskowej. Załóżmy, że wszyscy Polacy przyjmą w tej kwestii nauczanie np. Świadków Jehowy. To jakim cudem uda nam się obronić przed tymi, którzy zechcą nas ograbić? Łatwo jest głosić takie poglądy, gdy ręce muszą ubrudzić sobie inni. Proszę jednak zwrócić uwagę, że to czysty faryzeizm. Przecież korzystanie z owoców czyjegoś grzechu jest popieraniem go...

2. Czyściec... Proszę zajrzeć TUTAJ

3. W kwestii "przywództwa" papieża warto przytoczyć jeden, ważny tekst Mt 16, 16-19)
"Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie".

Jest tu mowa o tym, że Piotr otrzymuje klucze królestwa niebieskiego oraz władzę związywania i rozwiązywania. Kościół katolicki wierzy, że tę władzę ma każdorazowy następca św. Piotra. Tak wierzono już od najdawniejszych czasów. Czy tę wiarę można przekreślić tylko dlatego, ze komuś w XIX, XX albo XXI wieku zaczęło się wydawać, że jest inaczej? Bo tej władzy nie chciał się podporzadkować? Czy to rzecywiście jest zgodne z Ewangelią?

4. Piszesz, że wspólnota ta nie wierzy w świętość Maryi.. Hmm... Może raczej nie oddaje czci Maryi, bo nie wierzyć w jej świętość, to już byłby absurd...

Kościół czci matkę Bożą jako swój wzór do naśladowania. Doskonale wie, że dary które otrzymała od Boga nie są jej zasługą, a jest nią wypowiedziane w Nazarecie i powtarzane przez całe życie "tak" Panu Bogu. Chyba rzeczą normalną jest, że skoro wierzymy, że jest już u Boga, to może nam wypraszać u Niego różnorakie łaski... Jak niedawno w tym dziale napisano, jest rzeczą bardzo dziwną, kiedy zachęcamy ludzi, aby starali się osiągnąć niebo, a gdy - jak wierzymy - już tam doszli, nie pozwalamy im wstawiać się za nami do Boga...

Więcej na temat czci Matki Najświętszej znajdziesz TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg