wiosna
06.10.2005 22:15
mam 18 lat. pokochałam wspaniałego chłopaka. łączą nas koleżeńskie stosunki, jednak czasami mam wrażenie że on mnie lubi bardziej w porównaniu z innymi dziewczynami. jest nieśmiały. być może to banalne i dziecinne ale... jak mam się modlić o szczęście dla nas? "kto kołacze temu otworzą" czy jeśli będę usilnie prosić o to byśmy byli razem Bóg mnie wysłucha? ale czy to najlepsze rozwiązanie? czy każdy z nas ma wyznaczoną miłość? czy Bóg z góry przeznaczył dla nas jakiegoś człowieka?
Odpowiedź:
Nie zastanawiaj się, czy Bóg Ci kogoś przeznaczył. Tym sposobem zamiast zastanawiać się, czy z tym kimś chcesz spędzić życie będziesz myśleć, czy Bóg tego chce. W tym wypadku to nie jest dobre. Bo skoro Bóg postawił tego chłopaka na Twojej drodze życia, to widocznie nie będzie też miał nic przeciwko waszemu przyszłemu związkowi. Wolę Bożą w tym względzie rozpoznajemy we własnych pragnieniach. Pragnieniach poddanych rygorowi rozsądku, uczciwości i czystości, ale jednak pragnieniach. Inaczej ciągle będziesz czekała na jakiegoś, niekoniecznie wspaniałago "królewicza z bajki"...
Jak się masz modlić o szczęście dla was? Po prostu mów do Boga o swojej radości, proś go o dobro... Tak jak Ci serce każe. Bo modlitwa nie działa jak zaklęcie. Wypowiedzenie takiej czy innej formuły nie gwarantuje uzyskania jakiejś łaski.
J.