22.09.2005 20:48
Pomagam ludziom, ale widze ze sił mi nie starcza. tylu ich jest bez pomocy... Wierze w Boga i wierze ze to On uzdalnia mnie do milosci do ludzi. I nie rozumiem jednego: skoro to On pomaga, to On uzdalnia, to czemu są jeszcze ludzie ktorym nikt nie pomógł? Gdyby to zalezało od ludzi - nie byłoby to dziwne. Ale skoro to Bóg pomaga naszymi rękami, a On moze wszystko i Jego miłości jest do wszystkich - to czemu są ludzie bez pomocy?
Odpowiedź:
Największym kłopotem Boga jest chyba ludzka wolność. Bóg nie może nikogo zmusić do pomagania innym. Nie może, bo chce wolności człowieka, a nie ręcznego nim sterowania. To z niedostatków naszej miłości wypływa fakt, że tylu wśród nas potrzebujących, którym nie ma kto pomóc...
Jest jeszcze jedna rzecz... Kiedy człowiek tak naprawdę potrzebuje pomocy, a kiedy po prostu wykorzystuje czyjeś dobre serce? Wszyscy pracujący na polu pomocy społecznej wiedzą, że różnie z tym bywa... Zapewne podobnie jest z szukającymi wsparcia w różnych problemach natury psychicznej. Wszystkiego za innych się nie da zrobic. Często sami muszą chcieć sobie pomóc...
J.