Monika
22.09.2005 16:38
Mowimy ze mamy poddac sie działaniu Ducha świętego, ze to On prowadzi w nas życie Boże, ze to Bóg jest sprawcą naszych dobrych uczynków. Czy zatem nie moge powiedziec: ja kocham, ja coś robię? Czy tracę siebie? Skoro przestaję działac ja a zaczyna Bóg. To tak jakbym ja traciła wolnośc, jakbym ja sama znikała.
Odpowiedź:
Odpowiadający nie potrafi wyznaczyć granicy miedzy tym, co w człowieku jest jego naturą, a co już jest Bożą łaską. One się wzajemnie przenikają. I chyba najważniejsza rzeczą jest pozwolić w sobie tej Bożej łasce działać. Wtedy możemy powiedzieć, że mamy swój udział w tym dobru, które Bogu przypisujemy jako dawcy wszelkiego dobra...
J.