Ryszard Mirkiewicz 06.08.2005 06:56
Opiszę pewną sytuację (jak mi powiedziano prawdziwą).Pewna osoba ciężko grzeszyła.Poszła do spowiedzi i po przedstawieniu swojej sytuacji moralnej nie uzyskała rozgrzeszenia.Po pewnym czasie ponownia poszła do spowiedzi lecz do innego księdza.Tak teraz, jak i wtedy wyznała swoje grzechy ale tym razem otrzymała rozgrzeszenie. Zakładając, że w obu przypadkach powiedziała dokładnie to samo i tak samo, która spowiedż była spowiedzią skuteczną w sensie naprawy jej zdrowia moralnego?