krysia 28.07.2005 12:16
Podczas zakupów w jednym z supermarketów (Auchan) chłopak przebrany we franciszkański habit prowadził promocję sera "Sekret Minicha" (serek z wizerunkiem zakonnika na opakowaniu). Starsi ludzie lub ci ,którzy się zagapili pozdrawiali go "Szczęść Boże", chłopak odpowiadał śmiechem i namawiał do zakupu sera. Bynajmniej nie zachowywał się jak zakonnik. Władze zakonu powinny interweniować w tej sprawie. Ja sama byłam oburzona, jak tak można, to obrzydliwe. Jakie są przepisy w tym względzie, czy każdy może paradować w habicie.