goska123 25.07.2005 09:58

w nawiązaniu do odpowiedzi na pytanie z 16.06.05 na temat nieczystego dotyku.Mimo że jestem już dojrzałą mężatką to miałam podobne zdarzenie, które obudziło we mnie niepokój sumienia.Otóż pewnego wieczoru czekając na męża, będąc w stanie lekkiego podniecenia (liczyłam na zbliżenie) zaczęłam dotykać intymnych części ciała, co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Niestety mąż nie dotarł do sypialni zanim zasnęłam (tak to jest po kilkunastu latach małżeństwa;-(.Czy więc popełniłam grzech masturbacji? Pytam tutaj, bo nie ukrywam, że wyjaśnianie sytuacji spowiednikowi byłoby bardziej krępujące.Pozdrawiam

Odpowiedź:

Problem w tym, że pracownik serwisu internetowego w pewnych sytuacjach nie może dać Pani wiążącej Pani odpowiedzi. Może to zrobić tylko spowiednik...

Trudno na Pani pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Pragnienie współżycia z mężem grzechem nie jest. Miała pani prawo tego oczekiwać. Z drugiej strony chyba jednak posunęła się Pani za daleko, choć chyba nie było u Pani złej intencji... Wszystko raczej jest przykrym incydentem, z którego powinna Pani wyciągnąć wnioski. Odpowiadający radziłby jednak, dla spokoju sumienia, powiedzieć w spowiedzi jak było. Spowiednik zapewne nie zrobi z tego żadnego problemu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg