ona 09.07.2005 13:46
"Nie zatrzymuj Mnie jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca"(J20,17). "Nie dotykaj Mnie"- w innym tłumaczeniu. Jedno z wyjaśnień tych słow Jezusa do Marii Magdaleny opiera się na przypuszczeniu że MM nie do końca wiedziała że Zmartwychwstały Jezus objawia sie Jej w ciele chwalebnym i- jeśli wogóle pamiętała słowa Pana nt. Jego zmartwychwstania i oczekiwała go- była przekonana że On tak jak Łazarz zostanie z nimi na ziemi... Jezus wypowiadając te słowa uświadomił jej że nie do końca tak będzie...
Lecz- tak przypuszczam- nikt z uczniów Jezusa nie rozumiał do końca co stało sie w poranek Wielkanocny. I mimo to ukazując sie apostołom pozwala im dotykac swoich ran, je z nimi posiłek, wyjaśnia im Pisma, odprawia dla nich Eucharystię ( Emaus) - Sam każe dotknąc ran swoich, pozwala sie tez zatrzymać na dłuzej uczniom zdązającym do Emaus. Tymczasem ani jednej z tych rzeczy nie pozwala zrobic Marii Magdalenie.
1. Dlaczego MM została przez Zmartwychwstałego potraktowana tak inaczej?
2. Dlaczego Jezus wysyła MM do apostołów z wieścia o Jego Zmartwychwstaniu podczas gdy jeszcze tego samego dnia sam im sie ukazuje?