Kuba
31.05.2005 15:03
Witam!
(...)
Od 1 roku chodzę na terapię psychologiczną, jak do tej pory udało mi się po części zaakceptować swoją seksualność, którą ze względu na mocne przekazy z domu wypierałem i uważałem za straszne zło. Dzięki terapii z onanizmu przeszedłem do pettingu nie powracając do tego pierwszego.
Domyślam się, że petting, przynajmniej w takiej formie jak ja go uprawiam, jest występkiem przeciwciału ludzkiemu. Prawdopodobnie w swojej terapii będę dążył do zaprzestania. Potrzebuje konkretnych odpowiedzi na moje pytania. Ważne jest aby jasno były tam zaznaczone granice i o ile to możliwe to proszę również o odwołania do Katechizmu i Pisma Św.
Pytania proszę odnieść typowo do mojej osoby, zgodnie z tym co napisałem powyżej.
1. Czy powinienem zaprzestać pettingu? Terapeuta ostrzega, że może to spowodować mój powrót do onanizmu.
2. Czy w związku z moimi przeżyciami przyjęcie I Komuni Św. Bez wyznania przy spowiedzi onanizmu, było czymś złym? (Psychicznie nie byłem do tego zdolny).
3. Jakiego rodzaju grzechem jest onanizm i petting?
4. Przyjmowałem „Jezusa” bez wyspowiadania się z pettingu i onanizmu.
5. Gdzie przebiega granica pomiędzy zwykłymi pieszczotami a „niedozwolonym” pettingiem?
Proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Odpowiedź:
Aby czyn nazwać grzechem ciężkim potrzebna jest świadomość i dobrowolność czynu. W Twojej sytuacji, z powodu Twoich przeżyć (a musiały być to bardzo złe przeżycia, skoro dziś korzystasz z pomocy terapeuty), bardzo trudno je jednoznacznie ocenić. Najlepiej by było, gdybyś znalazł mądrego, doświadczonego stałego spowiednika, kierownika duchowego i we współpracy z nim starał się te problemy rozwiązać, bo nie sposób przedstawić w tym miejscu wiążących Cię odpowiedzi. To może zrobić tylko spowiednik. Zasadniczo jednak sprawy mają się tak:
1. Każda forma aktywności seksualnej przed ślubem jest grzechem. Prawie zawsze ciężkim. Zarówno petting jak i onanizm. Powinieneś więc zaprzestać obu tych praktyk.
2. Zatajenie grzechu ciężkiego w spowiedzi jest grzechem ciężkim, a przyjęcie w tym stanie komunii jest świętokradztwem. Odpowiadający nie bardzo jednak rozumie o jak dawną sprawę chodzi. Piszesz o onanizmie od 11 roku zycia, a jednoczesnie o pierwszej komunii, którą przyjmuje się najczęściej w wieku 8 lat. Wynika z tego, że pierwszą komunie przyjąłeś później...
Jak by nie było Twoje przyżycia mogły Ci rzeczywiście utrudnić szczerą spowiedź. W takim przypadku powiedz przy najbliższej dpowiedzi jak było i jest. Zło zatajenia wydaje się w Twoim przypadku pomniejszone z powodu twoich wewnętrznych problemów...
3. Jak napisano w punkcie 1 zarówno pettin jak i onanizm są grzechem ciężkim.
4. Ten problem wyjaśniono w punkcie 2.
5. Wyznaczanie tej granicy nie jest konieczne. Wszelkie bowiem formy pieszczot o podłożu seksualnym są poza małżeństwem zabronione. Dokładniej: celowe wzbudzanie w sobie lub drugim podniecenia seksualnego albo zgoda na pojawiające się mimo woli, są grzechem. Zasadniczo ciężkim.
J.