06.05.2005 22:40
Czy i dlaczego warto zaufac Jezusowi? Czasem ludzi wierzących spotykają okropne doświadczenia, często gorszze niz ateistów, bo wierzący cierpią tez za wiarę. Zresztą - rozumiem wartosc cierpienia za wiarę, ale ludzie wierzący muszą tez znosic okropne doswiadczenia ktore sensu nie mają, Jezus ich przed nimi nie ustrzega. Drugie pytanie: Bóg obiecuje nie kusic nas ponas nasze siły a jednak poddawani jestesmy (mówię o wierzących) róznym próbom i bardzo trudnym doświadczeniom których nie jestesmy w stanie uniesc. Jak to pogodzic?
Odpowiedź:
1. Skąd wiesz które cierpienie ma, a które nie ma sensu? Tak naprawdę często człowiek sens pewnych spraw dostrzega dopiero po latach. Całkiem możliwe, że i na swoje cierpienie spojrzy inaczej z perspektywy wieczności... Bo - o czym nigdy chrześcijaninowi nie wolno zapominać - Chrystus nie obiecał nam nagrody na tym świecie, ale w wieczności... A że nie były to czcze obietnice pokazał swoim zmartwychwstaniem...
2. Co to znaczy: jesteśmy poddawani próbom ponad siły? Chyba raczej można powiedzieć, że ktoś bardzo cierpi, że wydaje mu się, że coś jest ponad jego siły. Ale jeśli żyje dalej, to znaczy że sił mu wystarczyło. (Co nie znaczy że samobójcy byli doświadczani "ponad" siły). Człowiek tak naprawdę nigdy nie wie ile może znieść. Po wszystkim nieraz sam się swojej sile dziwi...
J.