05.05.2005 14:45

Pewien jezuita któy przeszedł na protestantyzm napisał książkę w kórej uzasadnia swoje odejście od Kościoła. Nie chcę się rozwodzic na temat tego czy jego argumenty sąprzekonujące czy nie. Pozsotaje jednak prawdą że współczesny człowiek szukający Boga, który nawet znalazł już Jezusa, jest w istnej wieży Babel. Kazdy może podac przekonujące argumenty uzasadniające że to jego wyznanie (a naet idąc dalej - jego religia, nawet nie chrześcijańska) jest prawdziwa i możę podac argumenty wg których jakas inna religia/wyznanie jest istnym siedliskiem szatana. Gdyby człowiek chciał siękierowac tylko rozumem i dązyc po prostu za bardziej przekonujacymi argumentami - to wiadomo żę by się pogubił. Jak ma sobie poradzic człowiek w ktakiej sytuacji? Walka na argumenty przeciez nie ma sensu. Ja oobiscie jako katoliczka dawano juz wyzbyłam się pokusy do walki słownej z "wojującymi" protestantami - bo w końcu Bóg kocha nas wszystkich, po co więc kłótnia. Chodzi jednak nie tylko o zgodę, ale o PRAWDĘ. Jak np.ateista ma znaleźc prawdę? Ma posługiwac się tylko logicznymi argumentami za i przeciw danej religii? A jak katolik może byc pewny swojej religii? Czym ją poprzec? Tez tylko logicznymi argumentami? Jeśłi Bóg zdał nasze poszukiwanie prawdy jedynie na nasz dar przekonywania (a więc argumenty) to człowiek bardzo łatwo by się przeciez zgubił. Musi byc cos jeszcze - ale nie wiem co.

Odpowiedź:

Są różne argumenty. Jedne mocne, przekonujące, inne mniej. Każdy wybiera to, co wydaje mu się słuszniejsze. Bo odbiór tych argumentów to rzeczywiście sprawa nieco subiektywna. Poszukując trzeba wyzbyć się owej subiektywności: uprzedzeń, zacietrzewienia, niechęci. Wtedy dopiero jesteśmy w stanie dotrzeć do prawdy... Zdaniem odpowiadającego wtedy widać dopiero, jak absurdalne są spory miedzy chrześcijanami; jak wiele w nich czepiania się drobiazgów, a niezauważania spraw naprawdę istotnych...

Warto przypomnieć w tym kontekście Wspólną deklarację o usprawiedliwieniu podpisaną przez Kościół katolicki i większość Kościołów luterańskich. Okazało się, że przez wieki prowadzony spór tak naprawdę mógł być rozwiązany już dawno. Szkoda, że wielu polemistów ciagle nie zauważa tego dokumentu i ciągle wywleka stare spory. Dodajmy: dziś już zupełnie bezpodstawnie, bo oficjalne stanowisko Kościołów luterańskiego i katolickiego jest inne... A jeśli wyznawcy innch Kościołów podzielaja w kwestii usprawiedliwienia stanowisko luteran, to...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg