23.04.2005 19:39

nie mogę zrozumiec o co chodzi z nieomylnoscia Kosciola. Wierzymy ze ogol wiernych nie moze zbladzic w wierze. Ale przeciez np.wiekszosc ludzi ochrzczonych popiera antykoncepcje (nie twierdze ze ja tez) a Kosciol mimo to jest przeciwo niej.

Katechizm (889)uczy tak:

"Dla zachowania Kościoła w czystości wiary przekazanej przez Apostołów, sam Chrystus, który jest prawdą, zechciał udzielić swojemu Kościołowi uczestnictwa w swojej nieomylności. Przez "nadprzyrodzony zmysł wiary" Lud Boży "trwa niezachwianie w wierze" pod przewodnictwem żywego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła 384".

Jak widać owa nieomylność związana jest z przewodnictwem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, a nie występowaniem przeciw niemu... Na ile zaś wśród wierzących opinie na temat antykoncepcji są przeciwne nauczaniu Kościoła trudno jednoznacznie stwierdzić. Chodzi o to, czy opinie te wyrażają ludzie świadomi swojej przynależności do Chrystusa, czy tylko luźno z Kościołem związani. Uznając opinię tych drugich za głos Kościoła, moglibyśmy dojść do głosowania nad prawdami wiary...

J.