Iwona 19.02.2005 07:34

Czy zaniedbywanie nauki to grzech ciężki? Bo ja raz zapomniałam o tym powiedzieć przy spowiedzi, ale jak ksiądz mówił pokutę to sobie przypomniałam... Zresztą nawet się skiądz spytał jak mi nauka idzie to powiedziałam, że dobrze. No bo w ogólnym rozrachunku tak jest, ale nie powiedziałam o tym grzechu. Tyle, że pamiętam też że ten sam ksiądz kiedyś mówil, że to nie jest grzech ciężki... Ale znowóż słysząłam inną wypowiedź, że to może być grzech ciężki. Czy podejrzewanie kogoś o złe rezcy jest grzechem ciężkim?
Ostatnio dostałam kartkę z wyzwiskami i przekleństwami na mnie, ktoś się podał za mego przyjaciela, i myślałam niemalże z pewnością, ze to ta, a nie inna osoba. Dopiero jak zobaczyłam stempel , że to z innego miasta niz ta osoba mieszka to przestałam o tym mysleć. Na spowiedzi powiedziałam ten grzech, ale nie wyjaśniałam już sytuacji, a może powinnam. Powiedziałam tylko, że podejrzewałam kogoś bezpodstawnie.

Odpowiedź:

1. Jeśli nauka idzie Ci w zasadzie dobrze, to na pewno nie może być mowy o jakimś grzechu ciężkim w związku z jej zaniedbywaniem. O takim można by mówić dopiero wtedy, gdyby owo zaniedbywanie sprowadziło na Ciebie lub innych jakieś poważne złe konsekwencje (na pewno nie chodzi tu o jedynkę)

2. Skoro grzech wyznałaś, a ksiądz nie dopytywał się o szczegóły, to niczym się nie martw...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg