Ewa 18.02.2005 13:01
Wiem, że Kościół to ludzie, grzeszni ludzie, i dlatego nie gorszy mnie to, że w różnych pismach można znaleźć teksty odnoszące się w pogardą do kobiety (ludzie są omylni). Nie przeszkadzają mi nawet testy św.Pawła o poddaniu kobiet mężczyźnie, bo po pierwsze takie były czasy, a po drugie Paweł karze mężowi kochać żonę, a pogarda nie ma nic wspólnego z miłościa. Czy jednak w oficjalnej nauce Kościoła było kiedykolwiek coś, co wzywało do pogardy kobiet, co je krzywdziło? Potrzebuję tych informacji ponieważ próbuję udiwodnić, że kobieta w chrześcijaństwie ma zupełnie inną pozycję niż w islemie. Tam - z tego co wiem - kobieta jest poddana mężczyźnie pod całkowiete panowanie, nie ma żadnych praw, i nikt nie karze mężowi kochać żon. Próbuję znaleźć argumenty że w chrześcijaństwie jest zawsze zupełnie inaczj, ale brak mi informacji