Robert M. 30.01.2005 14:55

Mam następujące pytanie: czy palenie marihuany (tzw. trawki) jest zdaniem Kościoła grzechem? Jeśli tak, to czy jest to grzech cięższy od picia alkoholu i palenia tytoniu? Raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 1997 r. mówi o porównywalnej szkodliwości dla zdrowia alkoholu, marihuany i tytoniu.

Odpowiedź:

Używanie narkotyków (oczywiście poza sytuacją, gdy ktoś używa tego rodzaju substancji jako środka przeciwbólowego, np. morfiny) jest grzechem ciężkim. Katechizm nie czyni wyjątku dla marihuany.

Zło zażywania narkotyku polega w pierwszym rzędzie na tym, że człowiek przestaje być sobą. Szkodliwość dla zdrowia ma często znaczenie drugorzędne. Papierosy, owszem, szkodzą na zdrowiu, a przecież ich palenie zasadniczo jest grzechem lekkim. Chyba że ewidentnie człowiek ruinuje przez to swoje zdrowie. Najważniejsze, że po wypaleniu papierosa człowiek zachowuje się normalnie. Co trudno powiedzieć o osobach będących pod wpływem narkotyków...
Podobnie zresztą jest z alkoholem. Zło zaczyna się od utraty kontroli nad sobą. No, chyba że ktoś chce prowadzić samochód...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg