Michał 16.11.2004 08:01

Ksiądz mówił że zna osoby w naszej parafii które są bardzo pobożne i religijne ale niestety ich życie jest naprawdę gehenną. Tragedia za tragedią, wiele nieszczęść, bezrobocie – ludzie którzy całe życie życie starają się żyć po Bożemu zostają zwolnieni z pracy, albo po studiach (w sumie tak jak ja) nie mogą znaleźć pracy nawet za płacę minimalną. Straszne choroby – znikąd pomocy, cierpiące malutkie dzieci w szpitalach, błagalne modlitwy: Różaniec, Nieszpory, Msza w tygodniu, uczestnictwo w grupach parafialnych – modlitwa w małych wspólnotach, sprzątanie obejścia kościoła … wszystko nadaremno. Jak ksiądz to mówił to aż łzy cisnęły się na oczy nawet mnie. Że ci ludzie nie chcą żyć w luksusie, oni chcą po prostu normalnie żyć – chcą być uśmiechnięci, chcą aby na ustach ich dzieci gościł uśmiech. Że nie chcą tak wiele, chcą po prostu godnie żyć. I co – i nic…
Powiem szczerze atmosfera w kościele była beznadziejna. A przecież Jezus jednym skinieniem palca mógłby pomóc tym ludziom. Przecież nie żądają wiele a Jezus nie robi nic w ich sprawie tak że ci ludzie czują się coraz bardziej przygnębieni i opuszczeni oraz osamotnieni.

O tym właśnie mówił ksiądz. I aż mu się głos łamał gdy to mówił. Bo też by chciał jak najlepiej dla swoich parafian.

Która odpowiedź jest właściwa na pytanie : dlaczego tak się dzieje:
a) Boga i Jezusa nie ma
b) Bóg i Jezus są dobrzy ale niektórzy ludzie ich w ogóle nie interesują (po prostu mają pecha – ci ludzie)
c) Autorzy Pisma Świętego nas oszukali dla zabawy, Bóg się objawił – tzn. Jezus, ale tak naprawdę był On zły , szyderczy , kpił z nas ludzi, naigrywał się – i autorzy NT aby się wyżyć na kimś innym napisali nam nieprawdę o Jezusie żeby zadrwić sobie z nas, tak jak Syn Boży zadrwił z ich.
d) Jest to wystawianie na próbę ich pobożności. Ale żeby te próby były tak okrutne? Niemożliwie ktoś komu zależy na drugim nie zdobyłby się na coś takiego

PS. Gdyby jednak po śmierci okazało się że odpowiedź jest inna to czy to pytanie będzie uznane za grzech ciężki gdyby okazało się jednak ze Pismo mówi prawdę?

Odpowiedź:

Jak to już wielokrotnie pisaliśmy, Boże wyroki są niezbadane...

Najogólniej rzecz biorąc Bóg dopuścił na ludzi cierpienie, aby tęsknili za niebem. W konkretnych sytuacjach trudno czasami o jednoznaczną odpowiedź dlaczego ktoś cierpi. Na pewno można jednak powiedzieć, że Bóg nigdy nie opuszcza tych, którzy cierpią. "Błogosławieni, którzy sie smucą". Mozna powiedzieć, że Bóg wtedy jest w szczególny sposób z nimi. Czasami przez cierpienie człowiek lub jego otoczenie uczy się, co naprawdę jest w życiu ważne. Innym razem jest to próba prawdziwości jego wiary. Jeszcze innym razem Bóg przygotowuje w ten sposób człowieka na jakieś większe dobro. Także otoczenie może się przy cierpiącym człowieku wiele nauczyć: np. wyrozumiałości, cierpliwości itd... Zawsze też swoje cierpienia możemy ofiarować za siebie lub innych, jak Chrystus przez swoje cierpienie odkupił świat...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg