Odpowiadający przypomina sobie trzy teksty Nowego Testamentu, w których jest o tym mowa. Przypomnijmy je:
„Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. (Mt 18, 19-20)
„A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu.” (J 14, 13)
„Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” (Mk 11, 24).
W dwóch pierwszych tekstach mowa jest o spełnianiu wysłuchiwaniu próśb zanoszonych do Boga. W obu jednak jest mowa o tym, że prośby te są zanoszone jakoś w imię Jezusa. Co to znaczy? Chyba nie to, że mamy wymieniać imię Jezus czy przedstawiać się jako uczeń Jezusa. Jezus przyszedł głosić dobrą nowinę o Królestwie i nas zbawić. W jego imię znaczy więc chyba przede wszystkim: „w sprawach, które dotyczą zbawienia i Królestwa”.
Podobnie jest w trzecim tekście. Mamy prosić z wiarą. Czyż nie jest niezgodne z wiarą prosić Boga w sprawach, które w gruncie rzeczy nie służą naszemu dobru? Dobrze to chyba wyjaśnił św. Jakub w swoim liście:
Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz. (Jk 4, 3)
Chyba tyle wyjaśnienia wystarczy... Możesz jeszcze zajrzeć na stronę:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/
poszukiwania/2_uzdrowienia.html J.