25.10.2004 14:51

Moi znajomi dziwią się żę traktuję na poważnie Kościół, w którym działo sięi dzieje tyle "dziwnych" rzeczy. Mam na mysłi choćby inkwizycję, ale teżinne sprawy, np. takie dziwne praktyki jak to, że aby przkonaćsięo czyjejś winie kładziono tej osobie na języku gorące żelazo i skazanie lub uwolnienie uzależniano od tego czy pozostanie ślad oparzenia (taką historię znalazłam w podręczniku), alboto,że Kościół tak bardzo zabiegał o władzę (papieże w średniowieczu związani z włądcami, z nimi konkurujący, a nie dbający o zwykłych ludzi), albo to co mnie bardzo dotyka - żę wielu ludzi Kościoła stawiało kobietę jednak niżęj odmęzczyzny. Czytałam w tej ostatniej kwestii odpowiedzi na pytania - czy to naprawdę jest tylko wymysł wrogów Kościoła? Wydaje mi się żę twierdzenie żę Kościół nigdy nie był wrogi kobietom nie jest tak do końca prawdziwe... Zaczynam się zastanawiać po co brać Kościół na poważnie, mogę modlić się sama, a do Kościoła "zgłaszać się" tylko po sakramenty...

Odpowiedź:

Oczywiście możesz traktować Kościół jak chcesz. Tylko pamiętaj, że jest to Kościół Jezusa Chrystusa. On do Piotra powiedział: na Tobie (opoce) zbuduję Mój Kościół (Mt 16, 18), a Szawłowi, prześladowcy Kościoła powiedział "dlaczego Mnie prześladujesz" (Dz 9,4). Jeśli Jego naukę traktujesz serio, musisz także to uwzględnić...

Oczywiście Kościół nie jest bez grzechu. Tworzą go ludzie z krwi i kości, z wszystkimi cechami dobrymi i złymi. Nie brakuje głupoty, złośliwości, kradzieży i innych grzechów. Ale jednocześnie jest to Kościół święty świętością swojego Założyciela i ogromnych rzesz swoich wiernych naśladowców. Jest to Kościół ciągle podejmujący próby swojego nawrócenia i oczyszczenia. Nie widzieć tego to grzeszyć jednostronnym spojrzeniem. Proszę zreszta zwrócić uwagę, że niektórzy ludzie bardzo łatwo wszystkie grzechy poszczególnych członków Kościoła przypisują całemu Kościołowi, a zasługi tylko pojedynczym ludziom. Na dodatek nikt z niewierzących nie poczuwa się dziś do odpowiedzialności za zbrodnie narodowego socjalizmu czy komunizmu popełnione w imię odrzucenia Boga, ale wszystkim wierzącym każą tłumaczyć się za grzechy popenione przez wierzących kilkaset lat wcześniej. Czy to jest obiektywne spojrzenie na Kościół?

W sprawie traktowania kobiet... Oczywiście - jak to wynika z powyższego - nie zawsze i nie wszyscy członkowie Kościoła szanowali kobiety. Czy można jednak przemilczeć to, co dla sprawy szacunku wobec kobiet Kościół rzeczywiście zrobił? Czy nie jest faktem, że właśnie w cywillizacji chrześcijańskiej i katolickiej ma ona najwięcej praw i jest najbardziej szanowana? Czy naprawdę wszystkie prawa kobiety zyskały dzięki feministkom?

Na podobne pytania już w naszym serwisie odpowiadalismy, więc możesz jeszcze zajrzeć TUTAJ TUTAJ i TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg