Ticklish 13.09.2004 21:18

Chcę prowadzić czyste, niegrzeszne życie seksualne. Podobno wszelkie pieszczoty seksualne, dające nawet wielką przyjemność, nie są grzechem jeśli nie doprowadzają partnerów do orgazmu. Od dawna marzy mi się by mój ukochany związał mnie i łaskotał (nie ma mowy o żadnym sado-maso!), mam jednak opory natury moralnej, czy czyniąc tak, nie postąpimy źle, grzesznie.
z góry dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

Zachowanie takie raczej trudno uznać za grzeszne. Sprecyzujmy jednak, bo sugestie zawarte w pytaniu można opacznie zrozumieć:  pieszczoty nie mogą zastępować  normalnego (to znaczy nie wykluczającego poczęcia) stosunku. Jeśli jednak przed spełnieniem małżonkowie zrezygnują z dalszej gry, to rzeczywiście nie muszą doprowadzać do pełnego stosunku. Podkreślmy też, że cały czas mowa jest o małżonkach...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg