nieznany 11.09.2004 11:02

1. Nurtuje mnie taka sytuacja... mianowicie dotyczy to św. s. Faustyny, której jak wiadomo bardzo w zakonie siostrzyczki inne dokuczały. I ciągle wydaje mi się tak, że one musiały być takie złe, żeby ona mogła być świętą... więc nasuwa się taki wniosek, że Bóg dopuścił do nich szatana, żeby jej dokuczały, bo zależało mu tylko na Faustynie, albo najpierw wodził te siostry, że ich kocha, a potem było jak było:(

Odpowiedź:

Pan Bóg chce, aby wszyscy ludzie postępowali dobrze. To pierwsza, podstawowa zasada. Owszem, czyjeś złe życie może innemu służyć do jego wydoskonalenia. Ale nie można powiedzieć, że to Bóg zmusza człowieka do czynienia zła, aby wyraźniej było widać czyjąś świętość. Raczej jest tak, że Bóg nawet ze zła potrafi wyprowadzić jakieś dobro. Podobnie jak w historii Józefa egipskiego, którego bracia sprzedali do Egiptu, a który potem uratował rodzinę od klęski głodu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg