31.08.2004 21:20

Jeżeli jakaś dziewczynawstydzi się wyglądu i kształtu swojego biustu to czy powinna się z punktu moralnego podjąć operacji plastycznej bo ma już swoje lata. Na razie tego nie robi bo jest w złej sytuacji materialnej. Ale ciągle o tym myśli i marzy.

Jeżeli by tych funduszy nie uzbierała grozi jej samotność. Bo jeszcze nigdy nie miała (i nie ma) z tego powodu chłopaka. A bardzo zazdrości innym koleżankom że mają chłopaków i mężów. I czy taka zazdrość to grzech ciężki bo nie mówi o tym w spowiedzi. Twierdzi że to nie jej wina. Że o taki wygląd się Boga nie prosiła.

A.

Odpowiedź:

Operacje plastyczne są przez teologów moralnych dopuszczane, jeśli rzeczywiście mają skorygować coś, co bardzo człowieka szpeci, uniemożliwiając mu normalne funkcjonowanie. Chodzi np. o jakieś wady wrodzone czy okaleczenie wskutek wypadków. Wystrzegać należy sie takich zabiegów, które wynikają tylko z czyjejś próżności, zbytniej troski o wygląd.

W sprawie tej dziewczyny trudno powiedzieć jak jest rzeczywiście. Może powinna porozmawiać z kimś, kto będzie potrafił realnie spojrzeć na problem jej biustu, np. z jakąś dobrą koleżanka czy nawet psychologiem. Ludziom dość często wydaje się bowiem, że coś strasznie ich szpeci, nie potrafią z tym żyć. A obiektywnie rzecz biorąc nie ma żadnego problemu (np. nie taki kształt nosa, uszu itp). Kiedy usłyszy się to od innych, łatwiej w to uwierzyć...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg