kp 04.06.2004 13:11

Proszę o poradę w sprawie moich przyjaciół. Jeżeli lekarz stwierdził, że kobieta jest niepłodna, to jakie wynikaja z tego faktu konsekwencje w świetle moralnych zasad obowiązujących w KK. Po pierwsze, czy może zawrzeć ważny sakramentalnie związek małżeński czy też później może to być powodem do unieważnienia slubu, jeśli np. mąż uzna po latach, że jednak chce mieć dzieci, a z tą żoną jest to niemożliwe. Po drugie, czy para taka może poprzestać na ślubie cywilnym, skoro już teraz mimo wzajemnej miłości i wspólnych planów na przyszłość pojawiają się watpliwości, czy za jakiś czas niemożność posiadania własnych dzieci nie stanie się powodem rozpadu małżeństwa. Kobieta ta, po poprzednich doświadczeniach i rozpadzie poprzedniego cywilnego związku, nie chce unieszczęśliwiać obecnego narzeczonego i zmuszać go teraz do ślubu kościelnego, bo choć teraz deklaruje on, że brak własnych dzieci nie będzie dla niego problemem, to jednak obawia się, czy wytrwa w tym przekonaniu i kiedyś nie będzie chciał założyć normalnej sakramentalnej rodziny z inną, pełnowartościową kobietą. Zaznaczam, że chodzi o ludzi w wieku ok. 35 lat, którzy mieli już różne życiowe i seksualne doświadczenia. Oboje należą do KK i chcieliby żyć zgodnie z zasadami wiary, więc przeżywają duże dylematy moralne. Szczególnie ta kobieta ma wielkie wyrzuty sumienia z powodu swego zdrowotnego defektu, bo z jednej strony nie chce spędzć reszty życia w samotności, ale też i nie chce złamać życia swemu obecnemu narzeczonemu, bo doskonale wie, że z upływem lat bledną słowa o wielkiej miłości i wierności. Adopcja nie wchodzi w rachubę, bo mężczyzna ten z góry zapowiada, że cudzych dzieci nie będzie wychowywał, bo mogą mieć po naturalnych rodzicach psychiczne problemy (jego zdaniem normalni i przyzwoci ludzie nie porzucają dzieci) . Czy więc małżeństwo cywilne i kontakty seksualne między tą kobietą i tym mężczyzną też byłyby grzechem ciężkim, jak w przypadku normalnej, zdrowej pary? Może te moje pytania są naiwne i wynikają z nieznajomości zasad obowiązujących w KK, ale widzę, jak para ta dręczy się swoją sytuacją i chciałabym im jakoś pomóc. Proszę o przesłanie odpowiedzi mailem na mój adres: (...)

Odpowiedź:

1. Niepłodność nie powoduje nieważności małżeństwa. Oczywiście nie można ją przed przyszłym mężem zataić, gdyż to rzeczywiście umożliwiałoby w przyszłości wniesienie sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa.

2. Kościół uważa, że dla katolików albo jest ślub kościelny albo nie ma go wcale. Katolicy nie powinni więc żyć ze sobą bez przyjęcia sakramentu małżeństwa...

3. Małżeństwo mogą zawrzeć tylko dorośli. A od nich należy wymagać, by swoje decyzje podejmowali odpowiedzialnie. Jeśli dziś dorosły człowiek decyduje się na ślub z kimś, o kim wie, że nie może mieć dzieci, to trzeba jego decyzję traktować poważnie, a nie zastanawiać się, czy za jakiś czas nie zmieni zdania... Tym bardziej, że ma 35 lat...

4. Z powodu braku zdrowia nikt nie powinien mieć wyrzutów sumienia. Choroba nie jest grzechem. A chory na pewno nie jest gorszym człowiekiem. Może nawet w pewnym sensie jest lepszym, bo bardziej doświadczonym przez życie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg