Iwona 26.04.2004 09:16

I jeszcze jedno pytanie - dzisiaj mam grad pytań, a tak w ogóle to dziekuję za wszystkie odpowiedzi. Interesuje mnie jeszcze modlitwa. To znaczy mówi się, żeby nie powtarzać modlitw, żeby nie klepać, a lepiej to robić swoimi słowami, najlepiej sercem. Spotkałam się z takim zdaniem, żeby nie modlic się utartymi modlitwami, bo modlitwa jest rozmową, a jeżeli chcemy cos Bogu powiedzieć to tak jak mówimy, a nie wierszami innych osób. Ktos powiedział, że jak zwracam się do mamy to nie mówię regułki, tylko normalnie. I żeby tak samo było z modlitwą. Z drugiej strony jeżeli zrozumie się słowa, któe się wypowiada, to czy nie moga też być swoją modlitwą? raczej nie modlę się słowami utarych modlitw, czy to źle, czy też tak można?
Dziekuje jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi, sa bardzo pomocne.

Odpowiedź:

Zazwyczaj ludzie zaczynają swoje życie modlitewne od "gotowych formuł". Potem odkrywają modlitwę własnymi słowami. Przychodzi jednak czas, że własne słowa wydają się małe. Wtedy często wracają do znanych, gotowych formuł...
Masz rację. Najlepiej modlić się i tak i tak. Przecież modlitwy "Ojcza nasz" nauczył nas sam Jezus Chrystus. Na modlitwie trzeba też chyba pozwolić, by Bóg mógł mówić do nas: przez słowa Pisma Świętego, nasze sumienie, wydarzenia naszego życia...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg