Iwona
08.03.2004 10:27
Słyszałam, że istnieje coś takiego jak Ewangelia Św. Tomasza, a raczej chyba apokryf, dlaczego tak naprawdę o tym się nie móiw i niektórzy wogóle o tym nie wiedzą?
Istnieje taki utwór literacki, który rzeczywiście jest apokryfem. W naszym dziale już chyba kilka razy o nim pisaliśmy. Odkryto go w Nag Hammadi (1945), opublikowano (wraz z innymi znalezionymi tam pismami) kilkanaście lat później. Jest to pismo gnostyckie (to takie starożytne ugrupowanie religijne), powstałe prawdopodobnie w połowie II wieku, a więc znacznie później niż znane nam Ewangelie. Nigdy nie było przez Kościół uznawane za nachnione przez Ducha Świętego. Dlatego jest znane tylko niewielu ludziom. Podobnie zresztą jest z całą masą innych pism z tamtego okresu. Nie mogło przecież być tak, że cokolwiek ludzie napisali, zaraz stawało się Biblią. Kościół jako Pismo Święte uznał tylko te pisma, które były najbardziej wartościowe. Jeśli ich pochodzenie czy autorytet były niepewne, nadto nosiły wyraźne ślady nauki heretyków ( w tym przypadku gnostyków) nie było powodu, by uznawać je za godne czytania jako pouczenie w wierze chrześcijan...
Proponujemy zapoznać się także z wcześniejszymi pytaniami poruszającymi ten temat: kliknij
TUTAJ oraz
TUTAJ J.