jkl
30.01.2004 09:59
1 Czy starając się zyć wiarą i być wiernym Bogu można liczyć na Bożą pomoc w sprawach doczesnych (chodzi szczególnie o pracę)
2. Dlaczego pomimo mojego zycia przyjażni z Jezusem, gorącego przezywania wiary, zaangażowania w ruchach apostolskich spotkał mnie szereg niepowodzen zyciowych (złe wyniki w nauce w szkole średniej, blad w wyborze dalszej nauki, nieumiejetnosc znalezienia pracy) a gdy nie zapraszałam w sposob szczegolny Jezusa do swego zycia mialam dosc dobre wyniki na licencjacie
3. Dlaczego moja wiara pod wplywem wejścia w dorosle zycie i trudnosci zyciowych sie zalamała
4 Jak kształtować dojrzałość wiary
Odpowiedź:
1.Na Bożą pomoc można liczyć zawsze. Niekoniecznie jednak wierność wobec Niego automatycznie daje powodzenie w życiu doczesnym. Bóg czasami pozwala, byśmy przechodzili różne trudne chwile, aby tym większa okazała się nasza miłość. Na pewno jednak warto Go prosić i Mu zaufać. On przecież wie, że niektóre rzeczy są nam do życia niezbędne...
2. Bóg na pewno nad Tobą czuwa. Podobnie jak nad każdym człowiekiem. Ale – jak napisano wyżej - nie zawsze przekłada się to na życiowe powodzenie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Twoje dotychczasowe życie jest jakby próbą wiary: czy jesteś gotowa iść za Bogiem nawet wtedy, gdy przychodzą niepowodzenia... Być może w całej sprawie macza palce także szatan, który takim a nie innym obrotem sprawy próbuje odwieść Cię od gorliwej wiary...
3. Na to pytanie piszący te słowa nie zna odpowiedzi. Być może zabrakło Ci bezinteresowności...
4. Odpowiadającemu wydaje się, że do dojrzałości w wierze prowadzi jedna jedyna decyzja, którą trzeba potem konsekwentnie w swoim życiu ponawiać: trzeba stawiać Boga na pierwszym miejscu. Nie siebie. Nie rodzinę. Nie kolegów. Nie życiowe powodzenie czy dobrą zabawę. Boga. Kiedy On jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko powoli trafia na miejsce właściwe. Człowiek nie ma wtedy większych problemów z modlitwą i życiem sakramentalnym, z uznaniem wartości Bożego prawa, nie zamyka się w utartych schematach, nie potępia inaczej myślących, chętnie angażuje się w dobre inicjatywy...
J.