Jacek 30.10.2003 20:08

Jak jest z potrzebą wyznawania ilości grzechów ciężkich przy spowiedzi .Generalnie piszecie ,że potrzeba określić ilość takich grzechów . Ja od wielu już lat spowiadam się nie podając liczby. Czasami spowiednik próbuje jakoś dociec ile było grzechów ale zdarza się to w jednym przypadku na 50 . Nie jestem w stanie określić liczby swoich grzechów nawet w przybliżeniu nie wiem ile miałem np myśli nieczystych na pewno dużo. Jednego dnia więcej innego mniej lub wcale i jaką mam podać liczbę .Ponadto wydaje mi się , że mam skłonności do skrupulanctwa i ewentualnie określenie liczby grzechów powiększyłoby moje wątpliwości czy na pewno podałem właściwą liczbę. Czy nie wystarczy podać dany grzech w liczbie pojedynczej lub mnogiej jeżeli było więcej, jeżeli nie to czy do obowiązków spowiedników nie należy dbałość o to aby spowiedz była ważna i penitent wyznał jednak grzechy co do ilości. Dlaczego nie wszyscy zwracają na to uwagę i czy z tego powodu moje spowiedzi św. mogą być nieważne

Odpowiedź:

Twoje spowiedzi najprawdopodobniej są ważne. Na pewno nie czyni ich nieważnymi niepodanie liczby grzechów. Rzeczywiście, ksiądz, gdyby chciał, mógłby o to zapytać. Widocznie uznaje, że rozumie co przez liczbę mnogą chcesz powiedzieć.

Jeśli nie można podać dokładnej liczby grzechów podaje się ją mniej więcej, np. podając orientacyjną częstotliwość od ostatniej spowiedzi.

Warto chyba dodać, że w spowiedzi ważniejsza od materialnej dokładności jest szczera chęć wyznania prawdy. Spowiadamy się bowiem Bogu, który jest dobrym Ojem, a nie skrupulatnym urzędnikiem.

J.

więcej »