AAA
31.08.2003 15:55
Jest mi ciężko, jestem nastolatką, zakochałam się w człowieku starszym ode mnie o 22 lata, jestem z nim, ale coraz bardziej odczuwam różnicę wieku, różnicę pokoleń, nie mogę sięwyszaleć, związek nasz musimy ukrywać. No i...... mieszkamy w odległości od siebie (500km). Najgorsze jest to, że gdybym odeszła, on bardzo możliwe, że zrobił by coś złego. Alebo zwariował psychicznie, ale..... umarł. To, co napisałam jest prawdą. Prawdą, która mnie przeraża......
Odpowiedź:
Wierzymy, że jest Ci ciężko. Może mniej istotna jest tu sama różnica wieku, ale na pewno inne spojrzenie na świat, jakie prezentujecie. Skoro jesteś osobą dopiero wchodzącą w dorosłe życie na pewno różnica jest wielka. Nie znamy dokładniej sytuacji (np. dlaczego ukrywacie związek), ale wydaje się, że można poradzić Ci parę rzeczy:
a) jeśli jest to mężczyzna żonaty to ani chwili dłużej się nie zastanawiaj; byłoby wręcz źle, gdybyś pozostawała w grzesznym związku; on także powinien pamiętać, że ślubował innej
b) w wypadku gdy jest kawalerem (wdowcem): nie zawarliście małżeństwa; każdy dorosły powinien wiedzieć, że taki związek nie musi okazać się trwały,
c) jeśli jest od Ciebie o tyle lat starszy, to powinien być też dojrzalszy i pozwolić Ci odejść, jeśli nie chcesz związku kontynuować; wie, że ma nad Tobą ogromną przewagę psychiczną i nie powinien jej wykorzystywać
d) kontynuowanie tego rodzaju związku ze strachu, że druga osoba odbierze sobie życie nie ma sensu; dość często partnerzy próbują się w ten sposób szantażować. Ale tym bardziej jest to powód, by odejść; szantaż nie ma nic wspólnego z miłością... Dodajmy: jeśli rzeczywiście coś się stanie, nie czuj się temu winna. Dorośli powinni postępować jak dorośli, a nie reagować histerycznie. Będzie zapewne bolało, to fakt. Ale będzie bolało też Ciebie jeśli pozostaniesz w niechcianym związku.
Jeszcze prośba: nie szalej zbytnio. To może się skończyć kolejną trudną sytuacją...