Krzysztof
12.02.2003 14:06
Czasami, kiedy się spowiadam mam wrażenie że ksiądzu się gdzieś bardzo śpieszy, staram się mówić ściśle i zwięźle. Nie oczekuję od księdza wielkich porad,wiem że nie można go zagadywać. Zadrzyło mi się że ksiądz wysłuchał 2 grzechy i wyszedł na mszę udzielając szybko rozgrzeszenia, wiem że Jezus mi wybaczył. Osobiście modlę się za spowiednika i spowiadam się Bogu.
Pytanie: Jak długo powinna trwać spowiedź i jak się nastawić psychicznie.
Odpowiedź:
Nie ma dokładnych wskazań dotyczących czasu spowiedzi. Wiele zależy od tego, jak penitent się spowiada. tzn. czy jego spowiedź jest jasna, rzeczowa. Wtedy ksiądz nie musi zadawać dodatkowych pytań. Pouczenie też nie musi być długie. Wielu spowiadających się nie oczekuje dłuższej rozmowy, wręcz jej nie chce. Ty starasz się mówić ściśle i zwięźle, więc spowiednik być może myśli, że należysz właśnie do tej grupy ludzi...
Nie jest jednak prawdą, jakobyś w konfesjonale nie mógł oczekiwać nieco dłuższej rozmowy. Wydaje się jednak, że wtedy trzeba się wybrać do spowiedzi w czasie, kiedy kapłan nie musi spieszyć się na Mszę. W wielu parafiach jest wyznaczona taka jedna godzina w tygodniu. Są też kościoły, w których jest tzw. stały konfesjonał. Tam można się spowiadać praktycznie przez cały dzień i ksiądz ma na pewno więcej czasu...
A co do owego psychicznego nastawienia... Nastaw się na to, że chcesz wyznać swoje grzechy i uzyskać Boże przebaczenie...
J.