Zdezorientowana 20.01.2003 13:59

Słyszałam ostatnio, że podobnie jak jedzenie mięsa w piątek, tak też pójście na zabawę w piątek staje się grzechem. Dowiedziałam się tego od 2 księży, więc pewnie to prawda. Mam takie pytanie, czy pójście na imprezę w piątek jest grzechem ciężkim? Pytanie nr.2 taki zakaz ma służyć? Ja w każdym razie go nie pojmuję. Efekt tego pewnie będzie taki, że w niedzielę ludzie bedą opuszczać Mszę tylko dlatego, że będą odsypiać sobotnie imprezy. Bardzo proszę o wytłumaczenie mi sensu tego zakazu. Pozdrawiam

Odpowiedź:

Zalecenie, aby w piątek powstrzymywać się od zabaw wprowadzono w nowej wersji przykazań kościelnych, przyjętych przez Episkopat Polski, a zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską. Czwarte przykazanie brzmi:

Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.

Okresem pokuty w Kościele jest Wielki Post i wszystkie piątki w ciągu roku...

W piątek wspominamy mękę naszego Pana, Jezusa Chrystusa. To dlatego dzień ten jest w Kościele od dawna dniem pokuty. Jest pewną niekonsekwencją, jeśli wypełniając praktyki pokutne jednocześnie w najlepsze się bawimy. Zapewne to było powodem wprowadzenia wspomnianego zalecenia.
Świat dzisiejszy, pogrążony w konsumpcji, dawno już zapomniał o wartości postu, umartwienia i pokuty. Na każdym zaś kroku podkreśla swe prawo do dobrej zabawy. Jakby nic innego się nie liczyło. Dlatego Kościół przypomina o potrzebie spojrzenia na świat z perspektywy cierpiącego głód oraz pozbawionego wszelkich możliwości zabawy... Właśnie w piątek, gdy nasz Zbawiciel przez swoją mękę otworzył nam bramy nieba...
Argument o odsypianiu w niedzielę sobotniej zabawy ma oczywiście swoją wagę. Ale nie przesadzajmy. Można przecież pójść choćby na wieczorną Mszę... Dla chcącego nic trudnego...

W sprawie wagi grzechu.... Przypomnijmy rzecz najważniejszą: grzech lekki jest także złem. Nie jest zupełnym zerwaniem przyjaźni z Bogiem, ale na pewno ją osłabia. Nie możemy tolerować, przyzwalać na małe zło, gdy możemy wybrać dobro. Tego rodzaju pytania przypominają sytuację, w której ktoś krzywdzi z premedytacją przyjaciela i zastanawia się, czy ten zechce jednak utrzymywać przyjaźń, czy też nie...
Ciężar tego grzechu trudno jednoznacznie ocenić. Zasadniczo nie będzie to grzechem ciężkim, choć na pewno katolikowi uczestnictwo w piątkowej zabawie nie wypada. Jeśli jednak pójście na piątkową zabawę wynika z pogardy dla prawa Kościoła, to zapewne będzie to grzech ciężki. Nie potrafimy jednak jednoznacznie tego rozstrzygnąć. Wiele zależeć będzie też od tego, czy łamiący nakaz powstrzymywania się w piątki od udziału w zabawach zupełnie już porzucił ducha umartwienia i pokuty czy nie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg