locowski 28.12.2002 12:27

1 . ostatnio rozmawiam ze śJ na różne tematy i chce ich nawrócić. czy redakcja mogla mi wskazać jakieś strony ( np. historyczne) mówiące o karach stosowanych przeż rzymian. chodzi mi głónie o wykonywaniu kary pala i krzyża.
2. w listach pawła istnieje taki fragment mówiący, że nauka fałszywa bedze zakazywała małożeństwa i spożywania pokarmów. czy to nie jest mowa przestroga przed praktykami jak w KK i jak ten fragment uzasadnic.

Odpowiedź:

Sprawę ukrzyżowania Jezusa obszernie omawiają artykuły pod adresem:
http://watchtower.org.pl/iszbin/brooklyn1.htm . Możesz też zajrzeć do artykułu o. Jacka Salija „Czy Pan Jezus umarł na krzyżu”.
W kwestii zakazu spożywania pokarmów i małżeństw... Tekst, na który się tu powołano, to 1 Tm 4,3. Przytoczmy jednak szerszy fragment 1Tm 4,1-4:
„Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. [Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mają własne sumienie napiętnowane. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę. Ponieważ wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać. Staje się bowiem poświęcone przez słowo Boże i przez modlitwę”
Wyjaśnijmy: cały spór dotyczący pokarmów w Nowym Testamencie nie dotyczy zakazu jedzenia mięsa w piątek, ale spożywania mięsa kupionego na przyświątynnych (pogańskich) jatkach oraz konieczności zachowywania żydowskich (lub pogańskich) przepisów postnych. Proszę sprawdzić to w ósmym rozdziale 1 listu do Koryntian i czternastym Listu do Rzymian... W tym ostatnim napisano również, że sprawa pokarmów nie może być miernikiem prawowierności... Dodajmy też: Kościół nie zakazuje spożywania jakichś pokarmów. Kościół wzywa do tego, by od czasu do czasu pościć. A to coś zupełnie innego. Post ma się wyrażać przynajmniej dwa razy w roku w poście ilościowym (Wielki Piątek, środa popielcowa) a w każdy piątek we wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Jest chyba różnica między wezwaniem do postu, a zakazem spożywania pewnych pokarmów. Proszę zresztą zauważyć, że nakaz ten nie obowiązuje absolutnie: nie dotyczy małych dzieci, osób, które nie mają możliwości wybierania pokarmów (stołówki) itp. Mało tego, w niektórych krajach zamieniono go na inne praktyki pokutne. Nikt też nie wyklucza z Kościoła kogoś, kto tego przepisu nie przestrzega. Sprawa piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych jest w Kościele katolickim problemem znacznie mniejszym, niż to Świadkowie Jehowy wmawiają... A przy okazji: czyżby Świadkowie Jehowy uważali, że post nie ma żadnej wartości? Ciekawe jak się to ma do biblijnych wzmianek o praktykowaniu postu przez Jezusa (np. Mt 4,2) i Jego uczniów (Dz 13,3; Dz 14, 23; 2Kor 6,5). Ciekawe też dlaczego do siebie nie odnoszą tych samych słów św. Pawła, skoro sami zakazują spożywania krwi...
Odnośnie do zakazu małżeństwa trzeba znów powiedzieć: Kościół nie zakazuje małżeństw! Wymaga od kapłanów celibatu, poświęcenia całego życia, ale przecież uważa instytucję małżeństwa za dobrą i świętą! Warto też dodać, że wymóg celibatu – podobnie jak post – nie jest absolutny. Np. w Kościele grekokatolickim katolickim na Ukrainie nie obowiązuje... W interpretacji przez niektórych 1 Tm 4,3 znów kłania się nieznajomość realiów czasów, w których pisał św. Paweł... A jego słowa dotyczyły grup. które w ogóle zakazywały małżeństwa potępiając samą instytucję małżeństwa...
Na temat wartości celibatu warto przeczytać artykuł o. Jacka Salija Celibat .

Szkoda, że niektórzy tak wybiórczo czytają Pismo Święte...
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg