Gość 06.11.2022 10:01
Szczęść Boże,
Mam takie pytanie. Kiedyś próbowałam naprawić krzyżyk z Panem Jezusem do powieszenia na ścianie, bo się rozlatywał. Potrzebowałam wbić gwoździa, a jako że uznałam że najlepiej będzie zrobić to w łazience (ze względu na twardą podłogę), toteż tam starałam się dokonać naprawy. Później jednak pojawiły się myśli, że może nie powinnam tego robić w takim miejscu, bo to przecież symbol naszej wiary i z boku mogłoby to wyglądać na jakieś znieważanie rzeczy poświęconych. A ja uderzałam wiele razy młotkiem, trzymając krzyżyk na podłodze. Oczywiście miałam dobre intencje - chciałam naprawić ten krzyżyk, by móc powiesić go na ścianie. Dodam, że byłam wtedy sama na mieszkaniu, więc ewentualne zgorszenie nie wchodziło w grę. Jednak naszły mnie wątpliwości, czy nie postąpiłam źle, nie znieważyłam moim zachowaniem Pana Boga. Przypuszczam, że to kolejny przykład mojego skrupulanctwa, bo przecież nie miałam złych intencji, ale chciałabym się upewnić, że dobrze myślę i mogę to zostawić. Proszę o odpowiedź.
Co zrobiłaś? Naprawiałaś krzyżyk. Gdzie? To nie ma znaczenia czy w łazience czy w pokoju czy w kuchni. PO co to zrobiłaś? Żeby krzyżyk zawiesić na ścianie. Nie ma tu niczego zło. Wręcz przeciwnie: i czyn sam w sobie i Twoje intencje były dobre.
J.