serniko_77 19.09.2022 21:08
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Jako skrupulant, mam pytanie odnośnie spowiedzi i grzechów.
(...)
Będę wdzięczny za pomoc, podpowiedź.
Odpowiedź i owego pierwszego księdza, spowiednika i owego księdza z którym rozmawiałeś, wskazywały na jedno: nie było grzechu ciężkiego. Twoje wątpliwości pojawiły się dlatego, że zacząłeś drążyć, czy przypadkiem Twoja postaw anie wynika z pogardy. No, gdyby chodziło o kogoś z Twojego otoczenia, to można by się zastanawiać. Ale chodzi o postaci publiczne, znane Ci tylko z internetu, prawda? Oglądałeś, sam nie obrażałeś. Tylko miałeś z tego satysfakcję. Naprawdę nie widzę powodu, by dopatrywać się tu grzechu ciężkiego. Materia czynu stanowczo nie ciężka. O to pytałeś...
Rada: jak już ksiądz Ci mówi, ze coś nie jest grzechem ciężkim, to nie doszukuj się kolejnych okoliczność, które mogłoby sprawić, ze jakiś Twój czyn z przeszłości mógłby jednak być grzechem ciężkim. Zostaw to. Wyznałeś grzech? Wyznałeś. Analizowanie tego ciągle na nowo nie pomoże Ci wyjść ze skrupułów...
J.