Gość 16.09.2022 18:53
Czy jeśli proszę Boga by być jak najlepszym człowiekiem np. lepszym dla bliskich, a tak się nie dzieje, to czy powinienem tym siebie obarczać i zadręczać. Czy powinienem tej prośbie pomagać, by się spełniła. Czy jak poprawiłem te relacje w jakimś zakresie, czy muszę starać się dalej by były jak najdoskonalsze, a w głębi wcale do końca ich nie chcę pogłębiać. Nie jestem osobą też zbyt wylewną.
Człowiek zawsze powinien się starać, by być jak najlepszym człowiekiem. Nie ma oczywiście obowiązku nawiązywania z bliźnimi bliskich relacji, ale troska, by te relacje były poprawne i by nie było jakichś niesnasek, pretensji, jest jak najbardziej na miejscu
J.