Gość123 10.09.2022 23:24
mam pytanie związane z masturbacja w małżeństwie. czytałam wiele na ten temat, ale za każdym razem omawiane były przypadki, gdy np. mąż czy żona byli uzależnieni od pornografii albo onanizowali się wtedy gdy byli sami albo drugi małżonek odmawiał współżycia. Moje pytanie jest inne: czy jest to grzech ciężki gdy dochodzi do niego tuż po współżyciu/w czasie współżycia ze współmałżonkiem? Wynika to z powodu, że mąż niedomaga w tej sferze z powodu leczonej przewlekłej choroby i często zbliżenia są bardzo krótkie i gwałtowne albo pojawiają się problemy, by w ogóle do nich doszło. Dodam że jest u nas otwarcie na dzieci. Szanujemy również siebie nawzajem, gdy druga strona odmawia współżycia z jakiegoś powodu i nie dochodzi wtedy do masturbacji. Czuję się zagubiona i skołowana, bo wszystkie artykuły i porady nie dotyczą takiego przypadku i nie wiem sama jak to postrzegać.
Chodzi o sytuację, gdy mąż przeżył orgazm, a kobieta nie? Wtedy mąż może zaspokoić ją w inny sposób; patrzy się na to jako na jeden stosunek.
J.