Gość 13.08.2022 00:59

1. Śmierć mózgu to już podobno prawdziwa śmierć. Czy obecny poziom medycyny pozwala (moralnie) rodzinie kazać odłączyć kogoś od aparatury? Czy obecna medycyna pozwala rzeczywiście na sto procent stwierdzić tę śmierć mózgu?
Bo mam wrażenie, że czasem lekarze mówią, że to śmierć mózgu, ale tak naprawdę nie kierują się chrześcijańskimi zasadami tylko dla wygody (rodziny chorego) sugerują odłączenie od aparatury - nawet jeśli ta śmierć mózgu, choć prawie pewna, nie może być jednak stwierdzona na sto procent.
2. Co w przypadku gdy ktoś jest lekarzem i prawo w niektórych krajach nakazuje mu "leczyć" kogoś niezgodnie z płcią biologiczną pacjenta? Np. przepisywać mężczyźnie (czasem to chyba dotyczy też dzieci) hormony żeńskie, bo on stwierdził, że czuje się kobietą. A jak lekarz odmówi to straci pracę, może prawo wykonywania zawodu (LGBT i prawo dotyczące LGBT w krajach Zachodnich jest agresywnie progresywne).
3. Gdy rodzice pacjenta (niepełnoletniego dziecka) decydują się np. na zmianę płci dziecka to co powinien zrobić lekarz (chirurg) przyciśnięty do muru? (też kwestia stracenia prawa wykonywania zawodu czy chociażby utrudniona kariera lekarska)

Odpowiedź:

Odsyłam po raz kolejny dokumentu Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia (to pdf)... A co do zmuszania lekarza do zastosowania takiej czy innej terapii....

Po pierwsze zauważmy, że pewnie i w karach zachodu takich terapii nie przeprowadza pierwszy lepszy lekarz. Musi to być ktoś, to wie jak to przeprowadzić. Można więc odmówić powołując się właśnie na takowa niewiedzę: że nie chce się zaszkodzić. Po drugie...Rzadko chodzę do lekarza, ale nieraz już słyszałem, że lekarze nie lubią, gdy pacjenci sami stawiają sobie diagnozę i żądają przepisania takich a nie innych leków. Dziwne, ze bez oporów stosują własne metody leczenia w każdej właściwie sytuacji, nieraz lekceważąc zbyt mało stanowczy opór pacjenta (ach te procedury), a akurat w takich sytuacjach nie mają sposobu na to, żeby się oprzeć przed naciskiem pacjenta. Nie można odesłać do kogoś innego? To nie jest współudział. To jest pokazanie, że ja nie chcę w czymś takim uczestniczyć...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg