Gość 13.01.2021 15:54
Wg mnie katolik raczej nie powinien wynajmować lub sprzedawać mieszkania parze bez ślubu. Myślę, że wystarczający może być nawet ślub cywilny jeśli te osoby są ateistami (ale nie wiem, co jeśli osoby są po ślubie cywilnym, a wcześniej były rozwiedzione z innymi osobami). Z drugiej strony: jeśli akceptować przy wynajmie mieszkania osoby po ślubie cywilnym, to czemu nie akceptować osób bez ślubu, jeśli są ateistami i ich sumienie pozwala im żyć w związkach nieformalnych? Nie można też wykluczyć, że dane osoby to katolicy mieszkający razem, ale mający zgodę na przyjmowanie Komunii z racji powstrzymywania się od współżycia a przypadku których wspólne zamieszkanie jest usprawiedliwione np. posiadaniem małych dzieci. Jak widać, wątpliwości jest dużo. Jeśli Odpowiadający nie ma czasu na pogłębioną analizę, to proszę o ocenę moralną przynajmniej w dwóch poniższych przypadkach.
1. Katolik chce sprzedać pralkę lub lodówkę. Ofertą jest zainteresowana para bez ślubu lub, co gorsza, para homoseksualna. Niby nie chodzi tu o mieszkanie, ale jednak sprzęt ten jest potrzebny do wspólnego mieszkania.
2. Katolik prowadzi wypożyczalnię samochodów. Do wypożyczalni zgłasza się chłopak, który chce wynająć auto, bo mówi, że wybiera się z dziewczyną pod namiot.
Cóż tu zgłębiać? Kiedy kupuję schabowego w mięsnym nie proszę sprzedawcy o certyfikat moralności. Czy przez to że pozwalam mu zarobić uczestniczę jakoś w jego grzechach? Co, grzesznik nie ma prawa jeść? Albo np Świadek Jehowy? Kupowanie mięsa w sklepie prowadzonym przez grzesznika nie jest wspieraniem jego grzechu. A może być wyrazem miłości bliźniego: bo dzięki mnie i mnie podobnym choć grzeszny, ma z czego żyć...
Podobnie ze sprzedażą mieszkania parze bez ślubu. Zresztą wtedy sprzedaje się zazwyczaj jednemu z nich, nie dwojgu. Jak żyją to ich decyzja, sprzedaż mieszkania ma z tym bardzo luźny związek. Nie powinienem nikogo próbować zmuszać do tego, by żył po Bożemu. Nie chce - to nie, jego decyzja. Bóg też nie zsyła na takich ludzi natychmiastowych, kar, prawda? Czemu miałbym być gorliwszy w ściganiu złą od Boga? I co to da, że im nie sprzedam? Zmieni ich?
J.