Michał 11.01.2021 20:33
Czy Wiara to wybór, a nie Łaska – w sensie, że zależy od nas? A dopiero Poznanie przez Wiarę jest Łaską?
W filmie Prometeusz Ridley’a Scott’a, główna bohaterka kilka razy w filmie powtarzała: "This is what I choose to believe". Zastanawia mnie to – coś w tym jest. Wyglądać by mogło, że wybieramy to w co postanawiamy wierzyć. Zwykle na początku jest jakieś słowo (no właśnie, „na początku było Słowo”), głoszone słowo, którego słuchamy (prezentowana jest jakaś nauka, której słuchamy). Być może to, że część ludzi wierzy, że w Biblii jest Słowo Boga (a część ludzi nie chce w to wierzyć, ani wierzyć w Historię Biblijną i w Jezusa), to też zależy od wyboru. Ktoś może postanowić: „chcę aby Bóg istniał, wierzę w to, nie zgadzam się na to, aby nie było po śmierci nic, nie podoba mi się taka wizja”; a inny powie: „ja też chcę aby Bóg istniał, i wierzę w dodatku, że mówi o nim Słowo zawarte w Piśmie Świętym, tak wybieram”. Bo właściwie, kto ma przekonać kogokolwiek do wierzenia w cokolwiek? Każdy może powiedzieć, że nie chce ufać, że to co zawarte jest w Piśmie Świętym jest Słowem Bożym albo może powiedzieć, że nie chce ufać duchownym Kościoła w to co głoszą. Być może na nic nie ma na początku dowodu, ale może jeśli zdecydujemy się coś wybrać do wierzenia (może przyczynić się do tego pewnie też jakieś świadectwo), to wtedy przez Wiarę (przez wiarę w to w co wierzymy), możliwe jest otrzymanie Poznania. Najlepiej aby, było to Poznanie dane od Boga Ojca (czyli to Ewangeliczne pociągnięcie nas przez Ojca do Pana Jezusa). Jeśli ktoś szczerze Ufa Bogu (a może raczej na początku trzeba by powiedzieć – szczerze Szuka go gorliwie), i wierzy, że Jest On Dobry i Święty, i wierzy, że należy go szanować i bliźniego też, i jeśli ten ktoś chce by Bóg istniał, i wierzy że On istnieje, to wydaje mi się (wierzę), że Prawdziwy Bóg przyjdzie do takiej osoby, da jej poznanie Jego Samego i da doświadczenie Wiary. Wierzę, że będzie to poznanie Trójcy Świętej w Kościele Katolickim.
Czy zatem dopiero Poznanie przez Wiarę będzie Łaską, a sama wiara to wybór, a nie Łaska, i na nas „ciąży”, spoczywa, podjęcie decyzji w co postanawiamy wierzyć? Zakładam, że dopiero wiara w Prawdziwe Słowo Boga (to znaczy, właściwy wybór tego w co wierzymy), sprawi, że przyjdzie ten upragniony Dowód, którego samo ciało i krew w żaden sposób nie może nam dać w formie satysfakcjonującej i trwałej. Poznanie przez wiarę, dane od Boga, wyzwala, poznanie Prawdy. Jeśli wybierzemy wybór wiary w jednorożce, to raczej nie powinno nic z tego wyjść dobrego. Każdy - można by rzec - ma wybór. Lecz u podstawy leży być może ta jedna kwestia, czyli prostota serca i szczere szukanie Boga, gdzie uznaje się i mówi w sercu, że: „ja (przysłowiowy) Jan Kowalski, oświadczam sobie i wszystkim wokół, że nie chcę (nie zgadzam się) być Bogiem, nie chcę być Największy, nie chcę by przede mną klękano, natomiast wybieram, że chcę mieć Najwyższego nad sobą, Stwórcę, Opiekuna, Ojca, Tatusia, Wszechmocnego, nie chcę polegać na swoim rozumie, nie zgadzam się na kontrolowanie wszystkiego, nie chcę być tylko ja i nikt inny”.
Jak Odpowiadający to widzi? Czy wiara to wybór, a dopiero poznanie przez wiarę jest Łaską? A poznanie - jeśli będzie rzeczywiście dane od Boga przez właściwą wiarę - da nam niepodważalne świadectwo Boga i Życia i Prawdy i Drogi?
Dziękuję za odpowiedź.
Wiara jest jednocześnie łaską daną przez Boga i odpowiedzią człowieka na tę łaskę. Bez łaski człowiek nie powie "tak". Bez ludzkiego "tak" łąska nie będzie skuteczna.
J.