Adam 20.10.2020 22:24
Dzień dobry! Jestem w związku z baptystką. Jest ona, podobnie jak ja, głęboko wierząca. Chcielibyśmy wziąć ślub, ale ani ja nie chcę przechodzić na baptyzm, ani ona na katolicyzm. Oczywiście obaj szanujemy wzajemnie swoje kościoły. Z jednej strony chciałbym ją namówić na przejście na katolicyzm, z drugiej rozumiem jej upartość, bo też nie chciałbym aby mnie ktoś nakłaniał czy zmuszał. Chciałbym zapytać co nam robić? Czy wzięcie ślubu ekumenicznego byłoby w porządku wobec Boga? Czy nie byłby to grzech/wykroczenie? Czy może za wszelką cenę namawiać ją na przyjęcie katolicyzmu? Modlimy się do Boga, aby pokazał nam właściwą drogę.
Kościół dopuszcza tzw związki mieszane, o ile biskup, po rozeznaniu sprawy bliżej przez proboszcza czy księdza spisującego protokół przedmałżeński, udzieli stosownej dyspensy. W takim wypadku nie ma mowy o grzechu. Ale szczegóły trzeba ustalić z własnym duszpasterzem.
J.