Gość 28.03.2020 13:52
Szczęść Boże!
Staram się żyć zgodnie z przykazaniami i gdy tylko mogę to uczestniczyć w Eucharystii i przyjmować godnie Komunię Św. Mój problem, a w zasadzie niepokój serca, który się we mnie pojawił polega na tym, że mam drobną dolegliwość, która objawia się gromadzeniem flegmy w gardle. I chodzi o to, że jakiś czas temu po zakończonej Eucharystii (10-15 minut po przyjęciu Komunii Św.) wracając do domu, gdy ta dolegliwość dała o sobie znać, odcharknąłem flegmę i nie myśląc wyplułem ją ze śliną. Niepokój mego serca budzi to czy Hostia zdążyła się do tego czasu w pełni rozpuścić w moim organizmie i czy przypadkiem nieświadomie nie wyplułem razem z tą wydzieliną jakiś najdrobniejszych cząstek Komunii Świętej. Proszę o pomoc w rozwianiu wątpliwości i udzieleniu odpowiedzi. Wiem że to niespotykana sytuacja ale męczy to moje sumienie, a chciałbym z czystym sercem iść ciągle za Panem Jezusem.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Nie było intencji profanacji. To raz. Po drugie mało prawdopodobne, by w gardle akurat jakiś kawałek Ciała Chrystusa został. To dwa. Proszę więc podejść do tego ze spokojem. Nie ma powodów do lęku.
J.