Maro 22.03.2020 02:03

Moj kolega w pracy celowo wprowadził klijenta w błąd na kwotę 150 zl ja to widziałem ale nie wiedziałem jak zareagować wiec sie nie odezwałem potem podzieliliśmy te pieniądze i z tych 150 zl dał mi 50 zl żebym nikomu nie mówił nie chciałem ich brać ale stwierdziłem że wezmę i dam to na caritas i tak zrobiłem. Wkurzyło mnie to ogólnie bo ja odpowiadam za pieniądze w firmie, dlatego że raczej staram się być uczciwym człowiekiem i szef to wie.
Problem w tym ze to było już jakieś 10 lat temu  a ja się z tego nie spowiadalem bo uznałem ze to nie ja tu zgrzeszyłem bo ani chciałem kogoś oszukać a pieniądze wziolem tylko po to żeby oddać je na jakiś szczytny cel. Potem przez lata o tym nawet nie pamiętałem az do teraz.
Bylem też jakiś czas temu u spowiedzi generalnej po której ksiadz mi powiedział ze z tych grzechów mam się nie spowiadac ze kolejna spowiedź generalna mam odbyć od tej co byla w przód ale akurat o tej całej sprawie zapomniałem powiedzieć.
Mimo wszystko jakiś rok temu podczas jednej ze spowiedzi powiedziałem księdzu ze zdarzały mi się oszustwa w pracy i ze nie wiem jak zadoscuczynic osobom z którymi nie mam już kontaktu i ale mówiłem to w kontekście innej sytuacji i zapomniałem dodać że przez zła ocenę tego nie mówiłem o tym wcześniej.
Teraz juz nie wiem czy powinienem jeszcze coś dodawać no niby z tych oszustw w pacy się spowiadalem w kontekście innych późniejszych oszustw (ale zapomniałem dodać ze to stara sprawa nie wyznana) a i ta spowiedź generalna byla właśnie po to żeby ta moja przeszłość zamknąć.
Uważam ze dobrze się do tej generalnej spowiedzi przygotowałem ale nie da się pamiętać całego swojego życia tym bardziej ze z tym oszustwem nawet nie wiem czy to ja tu zgrzeszyłem bo akurat wtedy nie chciałem żeby tak wyszło całym inicjatorem był mój kolega.
Zrobiłem też tsk jak w kwestii zadośćuczynienia poradził mi ksiadz wiec sprawa zadośćuczynienia jest załatwiona.
Czy powinienem ma kolejnej spowiedzi o tym powiedzieć czy uznać sprawę za zamkniętą skoro odbyłem ta spowiedź generalna dla zamknięcia przrsxlosci a i tak po niej spowiadalem się z innych oszustw w pracy i handlu.
Prosze o jakość radę i sory ze tak się rozpisałem ale to takie zakręcone że sam sie pogubiłem.

Odpowiedź:

Nie wiem jak poważne są Twoje dzisiejsze problemy ze skrupułami, skoro ksiądz mówił, żeby przeszłość zamknąć i do niej nie wracać. Ja bym po prostu w następnej spowiedzi powiedział o spowiedzi generalnej i tej wątpliwości. Zrobiłeś źle, prawda, ale raczej nie wiedziałeś jak się zachować, niż faktycznie brałeś w tym czynny udział...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg