Gość 06.11.2019 21:26

Szczęść Boże!
Mam pytanie odnośnie Spowiedzi Świętej a w sumie to dwa w tym temacie oraz kolejne nieco może kontrowersyjne. Mianowicie: Pyt.1 Będąc u Spowiedzi Św. zapomniałem powiedzieć czy odprawiłem pokutę oraz nie użyłem regułki, że "popełniłem następujące grzechy" - z tego względu, że była to Spowiedź generalna i tłumaczyłem spowiednikowi na początku dlaczego przyszedłem na taką Spowiedź i po tym zacząłem wymieniać grzechy. Czy to było prawidłowe?

Pyt.2 Po wypowiedzeniu grzechów, powiedziałem o żalu za grzechy, powiedziałem, że proszę Boga o przebaczenie na co spowiednik dał naukę, powiedział też bym zostawił to za sobą, nałożył pokutę oraz powiedział, że Bóg odpuszcza mi grzechy w Imię Ojca i Syna... i Idź w pokoju. To było jakby takim ciągiem, bez przerw i stąd moje pytanie i wątpliwość czy aby spowiednik na pewno wypowiedział słowa rozgrzeszające mnie? Co w przypadku gdy tego nie zrobił jakimś cudem to czy mam spowiedź powtórzyć? Dodam, że to była Spowiedź z całego życia więc chciałbym mieć absolutną pewność co mam zrobić? Dodam, że spowiednik był osobą pomiędzy 60 a 70 rokiem życia tak na oko i robił wrażenie zmęczonego, miał zamknięte oczy przez prawie całą Spowiedź.

Pyt.3 Spowiedź była u Dominikanów w Zakonie. Naczytałem się o tym Zakonie jak i o innych zakonach, że dawno temu używali jakichś tortur rzekomo, że to jest jakaś sekta i nawet na tabliczce tam gdzie byłem była informacja ze strzałką, że w lewo "do sekty" czy jakoś tak w sensie do jakiegoś biura czy coś by tam pójść więc wychodzi na to, że to prawda? Już sam nie wiem co mam robić. Jestem załamany i mam w głowie myśl by iść z tą kartką (bo czytałem te grzechy z całego życia) normalnie do kościoła i powiedzieć to księdzu z mojej parafii jeszcze raz wszystko. Proszę o pomoc.

Odpowiedź:

1. Nie ma problemu, wszystko jest OK.

2. Gdyby ksiądz nie dał Ci rozgrzeszenia, to by to wyraźnie powiedział. Skoro nic takiego nie usłyszałeś, to znaczy że rozgrzeszył. Spowiedź jest ważna. Możesz mieć co do tego absolutną pewność.

3. Dominikanie to zakon. Działają wedle stosownych zasad kościelnego prawa. Nie są więc żadną sektą.

Ergo: nie ma potrzeby powtarzania spowiedzi. Myślę wręcz, e byłoby to dla Ciebie szkodliwe. No bo jeśli powtórzysz raz, to czemu nie drugi, trzeci i osiemnasty? Zawsze znajdzie się coś, żeby podważyć ważność spowiedzi. A to, że ksiądz spał, a to nie nie zrozumiał, a to, że nie miałeś pewności, czy nie był głuchy (nie przedstawił Ci aktualnych badan lekarskich, prawda?), a to nie umieścił na drzwiach konfesjonału informacji, że ma stosowne pozwolenie od biskupa itd itp. Nie wracaj więc już do tych dawnych grzechów. Pod żadnym pozorem.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg