Gość 06.11.2019 13:37
Szczęść Boże,
miło mi tu być po raz kolejny. Na początek chciałabym bardzo podziękować za odpowiedzi na moje dotychczasowe pytania, a w szczególności za aprobatę dla żyjących w pojedynkę. Najserdeczniej: Bóg zapłać! I w ogóle to świetny portal.
Tym niemniej mam kilka pytań:
1. Czy osoby samotne, a także duchowne i konsekrowane, które kochają Pana Boga bezpośrednio i sercem niepodzielnym, otrzymały większą łaskę niż małżeństwa? Ewangelia mówi o tym, że królestwo Boże polegać będzie na tym, że "nie będą żenić się i za mąż wychodzić".
2. O kim można powiedzieć, że jest najbliżej Boga?
3. Czy za ambicją (taką typową dla rodzin np: dążenia do bycia "najlepszym", osiągania sukcesów, lepszych ocen, stanowisk itd.) stoją demony? Mnie wydaje się, że tak, tym bardziej, że z tym związany jest bardzo ściśle grzech pychy. Jest to też część materialistycznego światopoglądu charakterystycznego dla większości rodzin oraz ich przekonania, że doczesne życie jest celem samym w sobie i po jego końcu nie ma nic. Uważam więc, że ambicję można jak najbardziej uznać za grzech.
Z Panem Bogiem.
1-2. Trudno wypowiadać się na temat tego, czy większą łaskę otrzymują żyjący samotnie czy ci żyjący w małżeństwie. Po pierwsze dlatego, że nie wiemy ile komu daje Bóg. Po drugie, bo Bóg każdemu, niezależnie od jego stanu, może dawać różnie: więcej lub mniej. Prawda jednak jest, że małżonkowie w tym, co można jakoś od biedy zmierzyć, otrzymują więcej. Otrzymują łaski związane z sakramentem małżeństwa. Sakramentu życia w samotności nie ma...
Ale bym się tym nie przejmował. Każdy Bogu jest potrzebny. Nie ma znaczenia czy wyznaczono nam sprawy wielkie czy małe. I tu dochodzimy do kolejnego pytania...
3. Ambicja nie jest zła. Ważne ku czemu się ją kieruje. Np. ambicja, by być świętym, a nie przeciętniakiem, jest raczej czymś dobrym. Ale prawdą jest, że z ambicją bywa złączona pycha, przekonanie że jest się lepszym związane z pogardzaniem innymi, rozpychanie się łokciami, pięściami a jeśli trzeba to i kopniakami na drodze do osiągania celów... Samej ambicji nie uważałbym za coś złego. Ważne jak ta ambicja jest ukierunkowana, ku czemu...
J.