XYZ 05.11.2019 07:39

Mam pytanie do artykułu zlinkowanego niżej.Wiem że to link do strony FSSPX ktorzy mają nieuregulowany status kanoniczny (tak podaje Wikipedia )
1.Dlaczego tyle świętych i ojców Kościoła uważało że będzie więcej potępionych niż zbawionych ?Czy to nie było ich proroctwo które miałoby się spełnić :C?
2.Czy należy uważać większość rzeczy które się robi za poważny grzech (śmiertelny)?
3.Czy można się słuchać księży bądź katechetów w sprawach wiary i moralności (sprawy materi grzechu)?

https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2445

Odpowiedź:

1. Tylko Bóg wie, czy ktoś został potępiony czy nie. Jemu to zostawmy. My ze swej strony powinniśmy dokładać wszelkich starań, by spełnić kryteria jakie do zbawienia podaje Kościół. To znaczy nie żyć w grzechach ciężkich. Oczywiście pomoc w zbawieniu innych też jest ważna...

2. Zrobiłem dziś wiele rzeczy. Rano się umyłem, umyłem zęby, ogoliłem się. Potem pojechałem do pracy; zjadłem śniadanie, wypiłem kawę, potem drugą, napisałem tekst (nie cały), trochę innych rzeczy zrobiłem, ustaliłem z współpracownikami co i jak, byłem na Mszy w południe (mam taką możliwość), zjadłem obiad, teraz odpowiadam na pytania... Żadna z tych rzeczy nie była grzechem, a już zwłaszcza grzechem ciężkim.

Grzechem jest wybór zła. Grzechem ciężkim - w pełni świadomy i w pełni dobrowolny wybór wielkiego zła. Zdecydowana większość rzeczy, które normalni ludzie robią, to rzeczy dobre. Zrobienie dzieciom śniadania, wyprawienie ich do szkoły, kupienie jedzenie, zrobienie obiadu, sprzątanie; albo w wersji gdy ktoś pracuje pójście do pracy, przykładanie się do niej itd itp. Twierdzenie, że większość rzeczy, które ludzie robią to grzech albo i grzech ciężki to moim zdaniem wyraz nieznajomości ludzkiego życia albo nieumiejętności obserwowania dobra. Bo żeby większość rzeczy, które człowiek robi były grzechem, to by musiał być ktoś bardzo zdeprawowany...

3. Można.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg