Kamil 28.10.2019 11:09
W zeszłym roku zostawiła mnie dziewczyna. Odeszła do innego faceta bez większego wytłumaczenia mi całej tej sytuacji, zerwała kontakt, pomimo licznych moich prób i błagań nawet nie chciała ze mną rozmawiać. mieliśmy w planach wspólną przyszłość małżeństwo i dzieci. walczyłem o nią o potem walczyłem z depresją nie byłem u spowiedzi od tamtego czasu. jedyne co mi pozostało teraz w sercu to nienawiść do niej i chęć zemsty. Jak mam po chrześcijańsku żyć a przede wszystkim jak mam przyjąć sakrament pokuty do którego się przygotowuje skoro w sercu czuje to co napisałem? czy spowiedź może być w ogólne ważna wtedy ?
Co czujesz w sercu to jedno, a co postanawiasz swoja wolą to drugie. Powiedź sobie jasno: nie będę się mścił, życzę jej jak najlepiej. W imię dawnej miłości. I pomódl się za nią. Bądź ponad złość...
Możesz czuć żal, ale zemście, we wszelkiej formie, powiedz "nie"... Odpłatę za zło zawsze powiniśmy zostawić Bogu. Może zresztą to zło przygotowało CI drogę do wielkiego dobra? Choćby było to spotkanie innej, naprawdę wspaniałej kobiety...
J.