SZUKAJACA 22.10.2019 09:31
witam serdecznie. Mam pytanie..
dotyczy to spowiedzi generalnej, gdyz planuje pojsc niedlugo do spowiedzi i znow dopadly mnie watpiace mysli
(...)
zaczelam myslec, ze jesli one byly faktycznie swietokradcze ale ksiadz zle uznal to mimo iz sie z nich wyspowiadalam jest mozliwosc ze sa nieodpuszczone? przez to ze ksiadz mnie zle zrozumial? ze moze ja sie niezbyt pewnie i jasno wyrazilam? czy to juz po prostu okropne skrupuly zeby dalej trwac w przeszlosci i nie zyc terazniejszoscia i nie cieszyc sie z uwolnienia od pewnych grzechow - to zly mnie dreczy ze cos zle zrobialm nadal i zebym nawet nie szla do kolejnej spowiedzi bo ona rowniez bedzie swietokradcza...
Bardzo prosze o wyrozumialosc..
Pozdrawiam
Jest tak, jak dość szeroko napisałem w ostatnie odpowiedzi...
Jeśliby ksiądz źle jakiś czyn ocenił, to nie ma problemu, że ten grzech nie został odpuszczony. Dał rozgrzeszenie. I ono odpuszcza wszystkie grzechy, także te, które ksiądz by jakoś błędnie zakwalifikował. Taki ewentualny błąd księdza nie ma dla ważności spowiedzi żadnego znaczenia.
J.