Gość 25.09.2019 16:06

Witam
Pracuję w firmie drzewnej szef odpady z drewna sprzedaje jako opał do pieca na paletach ja czasem kupuję te palety z tym opalem i płace szefowi pianiadze ale zdarzało się że szef parę razy nie chciał ode mnie pieniędzy dostałem to jako premie. Potem znowu wziolem parę tych palet ale uznałem że nie będę płacił za nie bo skoro ostatnio dostałem je za darmo to nie będę się pytał tylko zabiorę je i tyle albo że zapłacę za cześć tylko żeby nie było że za darmo. Po paru miesiącach uznałem jednak ze zapłacę za wszystko bo w sumie takie zachowanie to już podchodzi pod kradzież i zapłaciłem sekretarce za te palety ale czy przez to że początkowo uznałem że płacił nie będę za wszystko to popełniłem grzech.? Poprostu na początku uznałem że to nie są wielkie pieniądze i że skoro szef parę razy dał mi to za darmo to nor będę za każdym razem biegał i pytał najwyżej zapłacę za co droga paletę. Ale tak jak mówię w pewnym momencie uznałem że zapłacę za wszystko bo niby nie duzotto werte ale jednak a ja nigdy niczego nie ukradlem tak zostałem wychowany ale czy to był grzech? Czy ciezki? Jak mówiłem wszystko już uregulowane z szefem a i ostatnio znowu wziolem parę palet i znowu szef kasy nie chciał.
Pozdrawiam

Odpowiedź:

Wziąłeś i nie zapłaciłeś, bo uznałeś, ze to nie będzie grzech. Grzechu więc nie ma. A kiedy zmieniłeś zdanie, wszystko uregulowałeś. Nie ma więc problemu.

To, ze szef pozwala ci to drewno zabierać bez płacenia najlepiej pokazuje, że ta Twoja ocena, że możesz wziąć bez pytania i płacenia nie była na wyrost. Ale skoro zmieniłeś zdanie i zapłaciłeś - w ogóle nie ma problemu, a raczej podziwiać należy Twoje uczciwe podejście do sprawy.

Dodam tylko jeszcze jedno: w ocenie ewentualnego grzechu kradzieży liczy się wartość zabranej rzeczy. O tym tez zawsze warto pamiętać. Jednak zadrukowana kartka papieru to nie to samo, co zabranie czegoś o dużej wartości...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg