Gość 21.06.2019 20:18
Mój syn po uroczystości bierzmowania w naszej parafii miał bal gimnazjalisty /dzieci z jego klasy miały rok wcześniej bierzmowanie/To był piątek.Zmartwiłam się , że w tak ważny dzień dla nas jest również bal, bo i sakrament bierzmowania i piątek,jednak nie byłam w stanie odmówić dziecku wzięcia udziału w tej zabawie moje pytanie: o posiłek mięsny, który podawany był w tej restauracji, menu przygotowywali rodzice do tego powołani, ja nie uczestniczyłam w organizacji tego menu, jedynie zapytałam się czy będzie wybór posiłku , bo my nie jemy potraw mięsnych w piątek.Przekazano mi , że będzie możliwość wyboru potraw.Powiedziałam synowi , że jest piątek! Przyznam, że nie wiem co tam jadł...martwię się, że może jadł wszystko....czy jest moją winą, że tego nie dopilnowałam...., czy jedząc w restauracji /bal/potrawy mięsne w piątek młodzież, w tym mój syn popełnili grz.ciężki...?
Prawie dorosły człowiek sam decyduje co je. Na pewno Pani winy w tym nie ma. A jego... Nie wiem jaki to był piątek, ale ostatnio dość często w piątki były dyspensy. Albo przypadały uroczystości, czyli postu nie było. W każdym razie jednorazowe posilenie się w piątek mięsem grzechem ciężkim nie jest. Bo nie wynika z jakiegoś całkowitego lekceważenia prawodawcy - Kościoła. Przecież - jak Pani napisała - staracie się Państwo w piątek mięsa nie jeść. Raz wyszło jak wyszło...
J.