Gość 21.06.2019 12:14
Szczęść Boże
Ostatnio trochę poszalałam i wydałam za dużo pieniędzy . Otrzymuje od rodziców miesięczne i stypendium artystyczne i nawet o nie zahaczyło. Kiedy zdałam sobie z tego sprawę postanowiłam nie płacić już kartą tylko oszczędnościami , które od dłuższego czasu wkładam do słoiczka. Ale teraz mam wyrzuty sumienia , dziś przyjeżdża do mnie koleżanka , oczywiście co wiąże się z kosztami zapewne tylko na jedzenie i mam wyrzuty że znowu wydam pieniądze , czy to tylko moje nadwrażliwe sumienie ? Powoli wychodzę ze skrupułów , ale teraz myślę czy to nie jakiś grzech ? W końcu mogłabym poprosić rodziców o kolejne pieniądze ale nie chcę tego robić , że tak powiem w rodzinie starcza na chleb , nie glodujemy z mojego powodu.
Tak samo w lipcu zaprosiłam kolegę na trzy dni i bardzo bym chciała żeby był , ale też nie wiem czy znowu nie grzeszę.
Trzecia sprawa - z tych moich oszczędności chciałabym pojechać na wakacje. I znów męczy mnie czy mogę. ( W zasadzie to nawet jak to piszę to wydaje mi się nie być złe i że popadam w jakiś absurd )
A kolejna sprawa to taka, że chciałabym sobie jeszcze dorobić do tych wakacji pracując u rodziców na gospodarstwie , albo w mamy agroturystyce . Oczywiście odpłatnie, zawsze jakieś pieniążki na wakacje by wleciały . A jestem osobą nie pełnoletnią , nie płacę jeszcze podatków . Czy nawet za takie płatności od rodziców , że im pomogłam , pracuje chwilowo i dostaje za to jakieś wynagrodzenie to czy też muszę płacić podatki , czy w ten sposób nie okradam państwa ? Wydaje mi się że nie ale wolę się upewnić.
Marnowanie pieniędzy... Hm... Dopóki ci pieniędzy starcza nie ma mowy o grzechu. Możesz sobie czasem wydać więcej, nie musisz mieć oszczędności. Byleś nie robiła niemądrych długów, płacąc pożyczonymi pieniędzmi za byle co i popadając w ten sposób w coraz większe tarapaty. A ugoszczenie koleżanki czy kolegi na pewno nie jest marnowaniem pieniędzy.
Dorywcza praca u rodziców, którzy uczącej się i niepełnoletniej córce dają za to jakieś pieniądze na pewno nie domaga się płacenia za nią podatków. To pomoc rodzinie. Nie masz powodów do moralnych niepokojów.
J.