123gosc 19.06.2019 22:44
Podczas spowiedzi powiedziałem ksiedzu że zdarzały mi sie zbliżenia intymne z żoną nie kończące sie pełnym stosunkiem ale też bez orgazmu iże wczesniej nie spowiadałem sie z tego bo uważałem że to nie grzech,ksiadz niec nie mówił tylko że w razie potrzeby mogę pytać spowiednika jak czegoś nie wiem.
Czy wyraziłem sie jasno?
Czy to w ogóle grzech skoro nie było orgazmu
Wydaje mi się, że wyraziłeś się jasno. A skoro współżycie kończyliście bez orgazmu, to w ogóle nie było grzechu. To tak jakbyście współżycie przerwali, a tak postąpić wolno. Chyba że potem dochodziło do samozaspokojenia.
J.