Gość 30.04.2019 16:05
Mówiłem, że zadzwonię na policję i zawiadomię o przestępstwie brata, jeśli ojciec będzie mówił, że mama jest czemuś winna(co nie jest prawdą). Ojciec przez to był zdenerwowany i mówił wulgarnie aby przestał mówić.
Czy taki szantarz to grzech ciężki w sytuacji obrony mamy przed zwalaniem winy na mamę?
Na pewno nie. Straszenie policja, prokuratorem, sądem nie jest przecież straszeniem bezprawiem, ale właśnie straszeniem, ze zacznie się prawo egzekwować. Trudno to w ogóle uznać za grzech. Chyba żei ktoś ma w planie składać fałszywe zeznania...
J.